Apel poświęcony pamięci Andrzeja Wajdy

Życie jest jak nudna sztuka w teatrze, ale nie warto się spieszyć
z wychodzeniem przed nieuniknionym końcem spektaklu

Andrzej Wajda

W poniedziałek uczciliśmy pamięć wielkiego twórcy polskiego kina – Andrzeja Wajdy. Podczas apelu uczniowie z klas 1a, 1d, 1e, 2b i 2d przypomnieli najważniejsze działa reżysera, a także słowa Wajdy, które na długo pozostaną w naszej pamięci.

Nie zabrakło także elementów osobistych: Nadia Piechota, uczennica 1e, opowiedziała o swoich doświadczeniach na planie filmu Wałęsa. Człowiek z nadziei, na którym statystowała wraz z ojcem. Uczennica zwróciła uwagę na niezwykłą energię do działania reżysera (nawet gdy skończył 86 lat), przypomniała nam, że siłę i determinację mamy w głowie i to od naszego nastawienia zależy, ile w życiu osiągniemy. Obok prezentacji i recytacji wybrzmiała muzyka zagrana na fortepianie przez Małgorzatę Kucharską z 2b, co wprowadziło słuchaczy w melancholijny nastrój.

W ostatniej części apelu wyświetlony został fragment rozmowy Wajdy z uczniami z naszej szkoły,  zarejestrowanej w tym roku w Europejskim Centrum Solidarności. Reżyser wyznał, że nie wierzy w natchnienie, prosił, aby pamiętać, że tylko ciężka praca przynosi efekty, na koniec obdarował swoich rozmówców ciepłym uśmiechem.

Czytaj więcej

Władza nad słowem, władza nad człowiekiem?

Jestem kobietą. Mam prawo do pracy, głosu i… bycia. Mogę być różna… prawa i sprawiedliwa… zła i nie-sprawiedliwa… smutna i rozczarowana… głośna i zbuntowana…  wystraszona i wycofana… sfrustrowana i zrezygnowana… pełna nadziei, rozczarowań i walki.

Bohaterka filmu „Made in BY” (reż. Luigi Milardi), młoda Białorusinka prowadząca alternatywny teatr w niekonwencjonalny sposób odzwierciedlający sytuację polityczną w kraju, nie ma zbyt dużo nadziei w oczach. Żyje w reżimie, tworzy w ukryciu. Jest odważna i zdeterminowana, ale na widok policji każe reporterowi, któremu właśnie udziela wywiadu, schować kamerę.

Czytaj więcej

Czy Maraton Czytelniczy jest passé i co myśli o tym Piątka…

Maraton Czytelniczy, w którym uczniowie szkół różnego szczebla mierzą się z treścią kolejnych lektur, a następnie rozwiązują test, bazując na wiedzy zdobytej w międzyczasie (i własnej pamięci dotyczącej treści książki, rzecz oczywista) wydaje się powoli gubić popularność. Może wpłynął na to ząb czasu, który skutecznie nadgryzł świeżość konkursu, a może efektywnie zagniotła radość czytania rutyna i międzyszkolna rywalizacja… Wszyscy czytają, większość rozwiązuje, niektórzy biorą udział w wielkim finale? (Znak zapytania celowy.) Za czytelnictwo nie ma darmowych indeksów na PG, UG, UJ ani nawet na prywatny wydział chemii. Po co więc czytać?! Czy to się w ogóle opłaca?

Czytaj więcej